poniedziałek, 11 maja 2020

Ciekawa historia wytwórni H&R Daniel



Czasami zastanawialiśmy się z jakiego powodu spotyka się tak dużo wyrobów porcelanowych nieoznaczonych. Pisałam już kiedyś o Vieux Paris i o tym, jak zastrzeżenia królewskie ograniczały możliwości znakowania wyrobów francuskich.









Tym razem całkiem inna historia ze smaczkiem marketingowym, który to zagubił w "mrokach niewiedzy" aż do czasów współczesnych bardzo uznaną wytwónię angielską Henryego Daniela.
Henry Daniel, syn Thomasa Daniela i Frances (Fanny) z domu Moore, urodził się w 1765 roku. Jego ojciec Thomas (1742–1818) był ważną i szanowaną postacią w garncarstwie. Był twórcą kolorów w czasach, gdy proces przemysłowy był jeszcze w powijakach. Tylko większe koncerny mogłyby zatrudnić własnego specjalistę do tworzenia kolorów. Mali producenci musieli wysyłać towary do dekoracji lub kupować kolory od ludzi takich jak Thomas Daniel lub wzywać go do siebie jako konsultanta. Thomas był przez to poszukiwanym fachowcem i prowadził bardzo dobry interes, o czym świadczy fakt, że mógł sobie pozwolić na wynajem bardzo drogiego domu.







Zbiór receptur Thomasa był najcenniejszym dziedzictwem dla jego syna Henry'ego. Uważa się, że Henry mógł zostać uczniem Richarda Dyera w Worcester z powodu koligacji, ponieważ 10 sierpnia 1795 Henry poślubił córkę Richarda, Elizabeth Dyer. Henry i Elizabeth mieli czworo dzieci: Thomas urodził się w 1798 roku, Richard w 1800 roku, John w 1802 roku i Ann w 1805 roku.
Henry Daniel ukończył praktykę około 1785 r., a następnie pracował jako dekorator porcelany w fabryce Enocha Wooda w Burslem, prawdopodobnie do 1787 r. Dowody działalności Henry'ego z tych kilku lat są bardzo rzadkie, ale Michael Berthoud spekulował, że mógł pracować dla Johna Mayera. Na początku 1796 r. Henry Daniel nawiązał współpracę z Johnem Brownem jako garncarz, emalier i pozłotnik w Shelton. W 1805 roku Henry Daniel otworzył oddział tej firmy w fabryce Spode, specjalizujący się w dekorowaniu produktów Spode. W 1806 roku Henry zerwał partnerstwo z Johnem Brownem, który wkrótce zmarł.



Henry wniósł ze sobą swoje przepisy na szkliwa, kolory, dipy, topniki i tak dalej, i kontynuował swoją pionierską pracę w fabryce Spode. Jego wkład w sukces Spode jest często niedoceniany, ale John Democratis przeprowadził przełomowe badania, które przedstawione zostały na seminarium DCC we wrześniu 2014 r. Wygłosił ważną prezentację na temat relacji Daniela ze Spode.
Henry Daniel, prawdopodobnie zainspirowany przez swoich synów, zerwał później współpracę ze Spode i otworzył własną manufakturę w Stoke w 1822 roku. Otworzył także filię w Shelton w 1826 roku, w tym samym roku, w którym otrzymał bardzo prestiżowe zamówienie od hrabiego Shrewsbury. Zakres i okazałość przedmiotów wykonanych dla zamawiąjącego ugruntowała reputację Henry'ego Daniela.


W 1827 r. Henry zaczął współpracę ze synem Richardem, tworząc firmę H&R Daniel. Pozostali synowie Thomas i John nie byli partnerami w niej, chociaż Thomas był czasem zatrudniony jako kierownik. W późniejszych latach relacje Henry'ego z Richardem pogorszyły się. Richard był niecierpliwy wobec Henry'ego, który mógł cierpieć na demencję spowodowaną długim narażaniem się na wszystkie niebezpieczne chemikalia, z którymi eksperymentował. Richard chciał przejąć kontrolę nad operacjami firmy, ale jego ojciec odmówił zwolnienia go. Wola Henry'ego, którą sporządził w 1838 r., wydaje się być próbą utrzymania rodziny razem. Wszystkie swoje dokumenty i przepisy pozostawił Johnowi, bez wątpienia mając nadzieję, że dzięki temu Richard będzie musiał zatrudniać brata Johna.
Ambicja Richarda doprowadziła go do przeinwestowania, a firma, znana jako H&R Daniel, przestała produkować w 1846 r. Sam Richard ogłosił upadłość w 1847 r. John Daniel dobrze wykorzystał swoje dziedzictwo i został niezależnym twórcą kolorów. Jeśli chodzi o Richarda, istnieją pewne dowody na to, że po zwolnieniu go z więzienia (był dłużnikiem) pod koniec 1847 r. wrócił do produkcji porcelany i wyrobów ceramicznych, prawdopodobnie aż do 1857 r., po czym pracował jako kierownik w innych wytwórniach garncarskich.




Podczas działania wytwóni produkty Daniela były uznawane za równe wszystkim współczesnym, prawdopodobnie przewyższając większość z nich. Jako stosunkowo mała firma musieli jednak sprzedawać wyroby za pośrednictwem sprzedawców detalicznych, którzy dyktowali warunki, np. że nie powinni oznaczać swoich produktów własnym imieniem - obawiając się, że powracający klienci będą kontaktować się bezpośrednio z fabryką. Tylko większe koncerny, takie jak Spode i Wedgwood, miały wtedy własne punkty sprzedaży i były w stanie zignorować takie wymagania.
Oprócz specjalnie zamówionych elementów, większość przedmiotów Daniela jest nieoznakowana lub w najlepszym razie opatrzona czterocyfrową liczbą namalowaną na szkliwie, a zatem podatną na ścieranie podczas użytkowania. Z tego powodu znaczenie Daniela z biegiem lat stało się niejasne, dopóki badania przeprowadzone przez Geoffreya Goddena i Michaela Berthouda pod koniec lat 70. XX w. nie zapoczątkowały lepszej identyfikacji produktów Daniela i przywróciły reputację H&R Daniel wśród czołowych ceramików XIX wieku.
Zdjęcia do postu oraz treści na podstawie tej strony Daniel Wares.
Podstrona Daniel Wares z podziałem na poszczególne rodzaje wyrobów pozwala odróżniać formy i numery dekoracji Daniela. Warto kliknąć i pooglądać, bo być może posiadacie podobne nieoznakowane przedmioty, zresztą to piękne okazy angielskiego stylu i wspaniałych dekoracji.

Gdańsk, 26 kwietnia 2020 r.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Half-dolls

  Post opublikowany na Facebooku 15 lipca 2020 r. Mają różne nazwy - lalki poduszkowe, lalki z herbatą (na imbryk) i lalki kredensowe… i są ...